Słowo DZIĘKUJĘ to za mało… mówi Pani Dyrektor Fundacji Leny Grochowskiej Aneta Żochowska, która organizuje pomoc dla uchodźców z Ukrainy.
Przedsięwzięcie jest ogromne i bez wsparcia ludzi dobrej woli, którzy sami zgłosili się z chęcią pomocy, zorganizowanie wszystkiego byłoby o wiele trudniejsze. A udało się zrobić bardzo dużo…
Pani Dyrektor to już kolejny tydzień, gdzie Arche i Fundacja pomaga uchodźcom…co udało się już osiągnąć?
Patrząc wstecz, aż nie mogę uwierzyć, jak wiele pracy wykonaliśmy i ilu osobom realnie pomogliśmy. W hotelach Arche w całej Polsce udzieliliśmy ponad 7 000 bezpłatnych noclegów oraz wyżywienia. Na samym początku zakładaliśmy, że pomożemy 5 000 osób, co wówczas wydawało się mało realne…a jednak się udało. Dodam, że do tej pory tylko w hotelu w Siedlcach i Gdańsku udało się sfinalizować umowy z Urzędami Miast w sprawie współfinansowania pobytu uchodźców.
Kto jeszcze pomógł?
Ludzie dobrej woli, z czystym sercem, którzy zaoferowali swoją pomoc. Słowo DZIĘKUJĘ, to za mało, aby przekazać wszystkim tym osobom, jak bardzo jesteśmy wdzięczni. Przyjechały do nas ciężarówki z rzeczami. Informowaliśmy na bieżąco, czego potrzebujemy i np. w ciągu dwóch dni otrzymaliśmy tysiąc materacy. Firmy i osoby prywatne przywoziły środki higieniczne, pościele, koce, czy żywność, ubranka i pieluszki dla dzieci. Restauracje i producenci żywności przywoziły bezpośrednio do hoteli warzywa, owoce, czy gotowe zupy. Przepraszamy, ale ze wzruszenia, aż ciężko mi mówić, jak bardzo za wszystko dziękujemy… choć nikt od nas tego nie wymagał. I bardzo przepraszam, ale zabrakłoby strony, aby wymienić wszystkich darczyńców, bez których realna pomoc, poza noclegami, byłaby bardzo utrudniona. To również olbrzymia praca pracowników hoteli, fundacji i wolontariusz, którzy spędzają wiele godzin w pracy, aby nieść pomoc tak bardzo potrzebującym, zrozpaczonym i przerażonym ludziom, którzy uciekając, zostawili za sobą wszystko. To bardzo trudny moment w ich życiu i my ich wspieramy, dając poczucie bezpieczeństwa i poczucie, że są wśród przyjaciół.
Poza noclegiem i wyżywieniem, jaką pomoc oferujecie?
Z wojny uciekają mamy z dziećmi…często z jedną walizką w ręku, bez wózka, bez zapasu pieluszek i jedzenia…bez ciuchów dla siebie… Zorganizowaliśmy punkty logistyczne, z których dostarczamy najbardziej potrzebne produkty bezpośrednio do hoteli. To właśnie hotele informowały nas na bieżąco o potrzebach. Większość uchodźców spędza w nich dzień-dwa, by chwilę odpocząć, a potem przenosi się gdzieś indziej, do rodzin czy znajomych, ale są tacy, którzy zostaną na dłużej…
Zostaną w hotelach?
Hotele muszą na siebie zarabiać, więc intensywnie pracujemy nad pozyskaniem i przystosowaniem na potrzeby uchodźców innych obiektów, w których będą mogli zatrzymać się na dłuższy czas. Już uruchomiliśmy 300 miejsc przy ulicy Grenadierów w Warszawie. To był hotel robotniczy przeznaczony do rozbiórki, a firma budowlana Strus użyczyła go Fundacji na kilka miesięcy. Budynkiem opiekuje się zespół pracowników Arche Hotel Puławska Residence. Przebywają tam kobiety z dziećmi. Lada dzień zaczynamy przyjmowanie uchodźców w Ożarowie Mazowieckim, gdzie docelowo będzie też ok. 300 miejsc. Ale to nie wszystko…szykujemy miejsca także w Konstancinie, mamy podpisaną umowę na użyczenie budynku w Lublinie, który to przekazał nam Uniwersytet Medyczny i będziemy adaptować budynki w Siedlcach, Warszawie oraz koło Płocka. W Płocku szykujemy miejsca dla dzieci z niepełnosprawnościami. W tej chwili pracujemy nad 2 tys. miejsc na długie pobyty. W początkowej fazie, dopóki te osoby się nie usamodzielnią, zaczną zarabiać, będziemy zapewniali im wyżywienie.
Ile planujecie przygotować takich miejsc?
Obecnie pracujemy nad 2 tysiącami ,. łóżek dla uchodźców, potrzebujących miejsca na stały pobyt. Nie wiemy, czy to wystarczy, ale kto ratuje jedno życie, to tak jakby ratował cały świat.
Część osób, które są w naszych obiektach, nie ma miejsc, gdzie mogłyby się zatrzymać. Nie mówię tylko o osobach dorosłych, to są także dzieci z domu dziecka, które obecnie przebywają w hotelu w Janowie Podlaskim. W hotelu Cukrownia Żnin do poniedziałku przebywała natomiast grupa dzieci i opiekunów z domu dziecka z Dniepr.. Dzieci, dzięki współpracy z Fundacją Dnipro Kids lada dzień wyjadą do Szkocji.
To prawda, ale na takie działania jednak są potrzebne ogromne fundusze…
Widzimy, że dobry przykład zachęca innych do pomocy i współpracy. Dobro powraca … Firmy oraz Fundacje przekazują nam środki na działanie. Chciałabym bardzo podziękować firmie EiB Roberta Bulzackiego, Fundacji To się uda, Michael/Strom Dom Maklerski, firmie Black Red White (BRW) oraz Grand Circle Foundation z Bostonu. Między innymi dzięki im możemy myśleć nad dalszą pomocą i uruchomieniem nowych obiektów, w tym miejsc przeznaczonych dla dzieci niepełnosprawnych z Ukrainy. Cały czas zbieramy fundusze na nasze działania. Ilość potrzeb jest ogromna, a będzie jeszcze większa. Poza udostępnionymi kontami uruchomiliśmy także zrzutkę:
https://zrzutka.pl/z/fundacjadlaukrainy
Wasza działalność wzbudza zaufanie, nawet wśród międzynarodowych fundacji…
Tak, to przede wszystkim dlatego, że 100% otrzymywanych środków przeznaczamy na bezpośrednią pomoc. Koszty administracyjne oraz osobowe pracowników Fundacji są pokrywane ze środków otrzymywanych od naszego głównego fundatora czyli Arche S.A. Dodatkowo wiele ciepłych słów o działaniach Fundacji i Arche pojawiło się w ostatnim czasie w mediach i to zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Pisali o nas Reuters, BBC, New York Times, czy Dziennik Polonijny. Media doceniły nasze ogromne zaangażowanie…dobro powraca.
Jeżeli możecie - Wesprzyjcie nas! Każdą wpłatę dokonaną na konto bankowe możecie odliczyć od dochodu w zeznaniu rocznym.
Konto celowe na Pomoc Ukrainie
PLN 75 1240 2685 1111 0011 1189 0122
EUR 77 1240 2685 1978 0011 1189 0483
USD 47 1240 2685 1787 0011 1211 4652
Kod BIC/SWIFT Pekao: PKOPPLPW
Bądź na bieżąco z najnowszymi promocjami
i wydarzeniami z życia
Arche i
naszych obiektów!